Wizz Air podstawia mniejszy samolot. Co się wtedy dzieje?

Zdarza się, że linie lotnicze z powodów technicznych, operacyjnych lub losowych muszą podstawiać mniejszy samolot zamiast planowanego większego.

Powody takich zmian mogą obejmować awarie techniczne, uziemienie samolotu, problemy z załogą, opóźnienia wcześniejszych rejsów, a czasem również losowe zdarzenia, takie jak kolizje z ptakami. Dla pasażerów takie sytuacje mogą prowadzić do poważnych problemów – od braku miejsc na pokładzie, przez zmianę planów podróży, po opóźnienia i dodatkowe koszty. W prawie lotniczym takie zdarzenia są często kwalifikowane jako odmowa przyjęcia na pokład wbrew woli pasażera, co daje podróżnym podstawy do ubiegania się o odszkodowanie zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 261/2004.

Rozkład lotu:

1. Ile miejsc pasażerskich oferuje Airbus A321Neo, a ile Airbus A320, które wykorzystuje Wizz Air?
2. Na jakich trasach z Katowic w połowie sierpnia pasażerowie nie mogli polecieć z powodu podstawienia mniejszego samolotu?
3. Jakie odszkodowanie przysługuje pasażerom za odmowę przyjęcia na pokład wbrew ich woli zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 261/2004?

Wizz Air w Katowicach

W sierpniu w Katowicach pasażerowie Wizz Aira mogli przekonać się na własnej skórze, jak kłopotliwa jest nagła zamiana samolotu – około 300 osób nie mogło wsiąść na pokład i musiało czekać na alternatywne loty. Przypomnijmy - Wizz Air korzysta głównie z dwóch modeli samolotów:

• Airbus A321Neo – mieści około 239 pasażerów w konfiguracji ekonomicznej. Jest to większy samolot, który przewozi nie tylko więcej osób, ale oferuje też większą pojemność ładunkową, umożliwiając przewóz większej liczby bagaży rejestrowanych i kabinowych.
• Airbus A320 – maksymalnie 189 pasażerów, czyli o około 50 miejsc mniej niż A321Neo. Mniejsza pojemność oznacza również ograniczoną przestrzeń na bagaże rejestrowane i kabinowe. W sytuacjach, gdy pasażerowie mają rezerwacje na większy samolot, a zostają przeniesieni do A320, często pojawia się konieczność dodatkowego segregowania bagaży, co może prowadzić do opóźnień przy odprawie i na pokładzie.

Różnica w liczbie miejsc i przestrzeni bagażowej oznacza, że przy podstawieniu A320 zamiast A321Neo setki pasażerów mogą zostać bez miejsca na pokładzie lub mieć ograniczony dostęp do bagaży. Takie sytuacje wywołują chaos na lotnisku, szczególnie w sezonie wakacyjnym, gdy rejsy są niemal pełne. Dodatkowo zmiana samolotu może skutkować przepakowaniem bagaży, przesunięciem ich do kolejnych lotów lub zmianą zasad transportu bagażu kabinowego, co zwiększa stres pasażerów i wydłuża czas oczekiwania na odprawę.

Problemy Wizz Aira w sierpniu

Pierwsze trudności pojawiły się w połowie sierpnia na trasach rejsowych z Katowic do Aten, Liverpoolu i Londynu. Zamiast planowanego Airbusa A321Neo, który mógł zabrać 239 pasażerów, podstawiono mniejszego Airbusa A320 mieszczącego 189 osób. W efekcie około 150–200 pasażerów w każdym z tych lotów nie mogło wsiąść na pokład.

Podobna sytuacja dotknęła lotów powrotnych do Katowic – pasażerowie z Londynu, Liverpoolu i Aten musieli zmienić swoje plany, co spowodowało frustrację i znaczne opóźnienia w obsłudze na lotnisku.

Sytuacja powtórzyła się na trasach z Kiszyniowa do Katowic oraz z Katowic do Dortmundu, gdzie również podstawiono mniejsze samoloty. Loty były rejsowe, a nie czarterowe, więc pasażerowie podróżowali zgodnie z regularnym harmonogramem Wizz Aira. W tym przypadku ok. 100–150 osób nie zmieściło się na pokładzie.

Pasażerowie dowiadywali się o problemie dopiero na lotnisku, czasem tuż przed wejściem na pokład, co uniemożliwiało wcześniejsze zaplanowanie alternatywnej podróży. Niektórzy musieli spędzić godziny na lotnisku, szukając najbliższego możliwego lotu do miejsca docelowego, inni otrzymywali informację o konieczności noclegu w hotelu i zmianie rezerwacji na kolejny dzień. Problemy dotknęły zarówno podróżnych krajowych, jak i zagranicznych, pokazując skalę niedogodności spowodowanych nagłą zamianą samolotu i brakiem miejsc.

Co robić?

Temat wyjaśnia mecenas David Janoszka ekspert do praw pasażerów z AirCashBack. Omawiana sytuacja, nawet jeśli niezaplanowana przez przewoźnika, jest klasycznym przykładem overbookingu, za który rozporządzenie (WE) nr 261/2004 przyznaje pasażerom odszkodowanie. Przewoźnik sprzedał bowiem więcej biletów niż miał miejsc w samolocie.

W przypadku osób pozostawionych na lotnisku mowa o odmowie przyjęcia na pokład wbrew woli pasażera, za co przysługuje odszkodowanie w wysokości 250, 400 lub 600 euro, a także zapewnienie opieki i lotu alternatywnego.

Sporna pozostaje kwestia, czy przewoźnik mógłby powołać się na nadzwyczajne okoliczności. Rozporządzenie (WE) nr 261/2004 wyraźnie nie przewiduje takiej możliwości w przypadku odmowy przyjęcia na pokład – dotyczy to wyłącznie odwołania lub opóźnienia lotu.

Przyczyną zmiany samolotu mogło być uziemienie pierwotnej maszyny, np. z powodu awarii technicznej lub kolizji z ptakiem. Nie powinno to jednak wpływać na zasadność roszczenia pasażerów. Istotne jest, czy przewoźnik podjął racjonalne środki, aby uniknąć zakłócenia podróży – np. podstawienie maszyny zastępczej mogącej przewieźć wszystkich pasażerów.