Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Raport o katastrofie kubańskiego samolotu: błąd pilota

infoair
22.07.2018 10:00
0 Komentarzy

Kubańska komisja badająca przyczyny katastrofy Boeinga737-200 18 maja br., w wyniku której zginęło 112 osób, uznała wnioski komisjimeksykańskich linii lotniczych Global Air za „pochopne”. Komisja taoświadczyła w poniedziałek, 16 lipca, że przyczyną był błąd pilota.

W oświadczeniu odczytanym we wtorek w kubańskiej telewizjiwskazano, że meksykańska komisja nie wzięła pod uwagę „całego splotupozostałych czynników”. Z tej racji „wszelkie wnioski dotyczącemożliwych przyczyn, które spowodowały tragiczny wypadek należy uznać zaprzedwczesne”.

W ocenie komisji powołanej przez Global Air „samolotwystartował pod zbyt ostrym kątem” i w rezultacie spadł na położoną wpobliżu lotniska autostradę.

Komisja broniła swego punktu widzenia, powołując się nazrekonstruowane odczyty z obydwu czarnych skrzynek.

25 maja ekipom poszukiwawczym udało się odnaleźć drugą tzw.czarną skrzynkę rejestrującą parametry i przebieg lotu samolotu Boeing 737-200,który rozbił się wkrótce po starcie z lotniska w Hawanie.

Pierwszą czarną skrzynkę odnaleziono nazajutrz pokatastrofie.

Samolot, który wykonywał lot krajowy, był wyczarterowanyprzez kubańskiego przewoźnika Cubana de Aviacion od meksykańskiej prywatnejfirmy Global Air, znanej również pod nazwą Damojh Airlines.

Większość pasażerów stanowili Kubańczycy, a załogę -Meksykanie. Wśród pasażerów było pięciu obcokrajowców. MSZ Argentynypoinformowało, że w katastrofie w Hawanie zginęło dwóch obywateli tego kraju.

Po katastrofie, najtragiczniejszej na Kubie od prawie 30lat, prezydent Miguel Diaz-Canel zarządził przeprowadzenie szczegółowegośledztwa.

Odrębne dochodzenie prowadziła strona meksykańska, którawysłała na Kubę ekipę ekspertów. (PAP)

Komentarze