Lotniska w Portugalii odetchną – koniec wakacyjnych utrudnień po strajku

Strajkujący od lipca personel naziemny lotnisk w Portugalii, zatrudniony w spółce Menzies, ogłosił, że odstępuje od protestów. Strajk miał zostać wznowiony w 15 sierpnia i potrwać do września.

Jak przekazał 14 sieprnia reprezentujący strajkujących syndykat SIMA, protestujący porozumieli się z portugalskim ministerstwem pracy, solidarności i zabezpieczenia socjalnego. Negocjacje z resortem trwały przez kilka dni.

Rozkład lotu:

• Kiedy w Portugalii rozpoczął się strajk personelu naziemnego Menzies?
• Jakie były główne żądania protestujących pracowników?
• Na którym lotnisku w Portugalii strajk powodował największe utrudnienia?

Zgodnie z zawartą umową, pracownicy spółki Menzies zobowiązali się do odstąpienia od planowanego od piątku trzydniowego strajku na portugalskich lotniskach, a także dwóch kolejnych protestów. Miały się one odbyć od 22 do 25 sierpnia, a także pomiędzy 29 sierpnia i 1 września.

W rezultacie strajku załogi spółki Menzies, odpowiedzialnej m.in. za załadunek bagaży pasażerów, od lipca odwołano opóźniono kilkaset rejsów, głównie na lotnisku im. Humberto Delgado w Lizbonie.

Strajk zmusił też wielu pasażerów do tymczasowego pozostawienia bagaży na lotnisku z powodu odmawiania ich załadunku przez załogę personelu naziemnego.

Głównym żądaniem strajkujących był postulat kilkuprocentowych podwyżek, w tym wzrost wynagrodzenia za pracę w nocy, a także poprawa warunków zatrudnienia. Protestujący domagali się też m.in. zapewnienia im bezpłatnych miejsc parkingowych na portugalskich lotniskach.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)