Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Ile kosztuje szkolenie pilota? [FILM]

infoair
23.08.2019 08:00
0 Komentarzy

W ciągu kilku nadchodzących dekad technologienajprawdopodobniej zastąpią pilotów, ale jak na razie ta profesja ma dobrąpassę w związku z dynamicznym rozwojem rynku lotniczego.

Piloci mogą liczyć naciekawą pracę i dobre zarobki, ale wymagany jest nienaganny stan zdrowia iodpowiedzialność, a kształcenie jest długie i wieloetapowe. Wyszkolenie pilotasamolotów rejsowych to koszt nawet 250 tys. zł i większość kandydatów finansujego z własnej kieszeni. Taki wydatek może jednak zwrócić się już w 2–3 lata siępo rozpoczęciu pracy w zawodzie.

Duży popyt

Według szacunków Boeinga w ciągu najbliższych 20 lat nacałym świecie zabraknie nawet 600 tys. przedstawicieli tej profesji. Duży popytprzy niskiej podaży nowych kadr oznacza dla pilotów rynek pracownika i dobrezarobki, ale za około 50–70 lat zawód ten zacznie stopniowo zanikać.

– W świetle rozwoju technologii informatycznychprawdopodobnie pilota w kokpicie również kiedyś zastąpi komputer. W tym sensiezawód pilota wydaje się być zawodem przeszłości, bo najbardziej prestiżowy byłw drugiej połowie XX wieku. Natomiast w najbliższych kilkudziesięciu latachjest to wciąż zawód absolutnie perspektywiczny. Pilotów na rynku brakuje, więcbędzie dla nich dużo dobrze płatnej pracy w wielu ciekawych krajach świata –mówi agencji Newseria Biznes Jakub Benke, pilot liniowy, prezes zarząduBartolini Air.

Kandydaci do tego zawodu muszą się charakteryzować przedewszystkim dobrym stanem zdrowia i przejść badania lekarskie, którezagwarantują, że nie stracą świadomości w powietrzu i nie przestaną panować nadsamolotem.

Predyspozycje

– Na drugim miejscu są predyspozycje i one już nie są takieoczywiste. Myślę, że większość osób mogłaby zostać pilotami, bo nie jest tozawód o wiele trudniejszy niż inne. Na pewno wymaga gotowości do wzięciaodpowiedzialności. Według mnie w ogóle nie jest to zawód niebezpieczny,stresujący, natomiast na pewno trzeba być osobą odpowiedzialną i umiećtraktować sprawy poważnie – podkreśla Jakub Benke.

Kandydat na pilota musi też wykazać się pracowitością, bozdobywanie kompetencji oznacza wielogodzinną naukę, pracę i wiele różnego typuegzaminów. Szkolenie pilotów dzieli się na część teoretyczną i praktyczną.Składa się z kilku etapów, z których pierwszym jest szkolenie do licencjiturystycznej.

– Zaczynamy od podstaw teorii, następnie latamy małąawionetką, czyli małym samolotem tłokowym. Uzyskujemy licencję turystyczną, anastępnie poszczególne, dodatkowe uprawnienia – aż do licencji zawodowej ilicencji liniowej zamrożonej. Cały czas latamy tylko niedużymi samolotamitłokowymi, tyle że coraz bardziej skomplikowanymi, czyli dwusilnikowymi, z chowanympodwoziem. Chodzi o to, żeby to szkolenie nie było aż tak bardzo drogie, bo onoi tak nie należy do najtańszych – mówi Jakub Benke.

System szkolenia

Jak ocenia, w Polsce system szkolenia lotniczego jest dośćrozwinięty. Istnieje raptem kilka szkół publicznych, które szkolą pilotów, alena rynku funkcjonuje wiele podmiotów prywatnych. Większość pilotów finansujeszkolenie ze środków własnych, natomiast wymaga to inwestycji rzędu 250 tys.zł. To koszt, który wiele osób powstrzymuje przed wybraniem tej drogi zawodowej.Jak podkreśla ekspert, przy obecnej dobrej koniunkturze na rynku takainwestycja może jednak szybko się zwrócić – nawet w 2–3 lata po rozpoczęciupracy w kokpicie samolotu rejsowego.

Po przejściu wieloetapowego szkolenia i uzyskaniu licencjiliniowej zamrożonej pilot może się już zatrudnić w linii lotniczej i zasiąść wprawym fotelu pierwszego oficera w dużym samolocie odrzutowym. Przedtem musijednak przejść jeszcze jedno, trwające średnio od 2 do 4 tygodni szkolenie nadany typ samolotu rejsowego.

– Kiedy kandydat na pilota uzyska już licencję zawodową idostanie pracę w linii lotniczej, ta linia wysyła go na szkolenie np. na typsamolotu Airbus 320 czy Boeing 737. Ono odbywa się już w pełni na symulatorze,z wyjątkiem nauki lądowań. Jest sześć lądowań, które wykonuje się prawdziwym,pustym samolotem bez pasażerów. Wynika to z faktu, że techniki lądowaniasymulatorów nie są w stanie idealnie tego oddać i ten element jestniezastąpiony. Natomiast gdy przechodzimy do samolotów odrzutowych, na którychgodzina lotu jest już bardzo droga, rzeczywiście symulatory zaczynają zajmowaćpierwsze miejsce w szkoleniu – prezes zarządu Bartolini Air.

Komentarze