Balony znów nad Wilnem. Lotnisko zatrzymane 14. raz w dwa miesiące
Lotnisko w Wilnie 3 grudnia wieczorem wznowiło działalność po półtoragodzinnej przerwie spowodowanej zauważonymi w pobliżu balonami przemytniczymi. Spółka Litewskie Porty Lotnicze (LTOU) uprzedziła, że z powodu zakłóceń mogą wystąpić opóźnienia w ruchu samolotów.
Wileński port lotniczy wznowił pracę wcześniej, niż zapowiadano.
Rozkład lotu:
- O której godzinie wznowiono działalność lotniska w Wilnie?
- Co było powodem zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Wilnem?
- Ile razy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ograniczano przestrzeń powietrzną nad lotniskiem z powodu balonów?
„Przestrzeń powietrzna nad Wilnem została otwarta o godz. 21.06 (20.06 czasu polskiego). Mogą wystąpić opóźnienia lotów z powodu zakłóceń w rotacji załóg i samolotów” – poinformowały LTOU.
Według uprzednich zapowiedzi działalność lotniska miała być wstrzymana do godz. 22.30 czasu miejscowego (21.30 czasu polskiego). Ruch samolotów wstrzymano o godz. 19.36 (18.36).
Wcześniej w środę spółka LTOU informowała, że „w związku z atakiem hybrydowym przeprowadzonym przez Białoruś na Litwę, lotnictwo cywilne i społeczeństwo przestrzeń powietrzna nad lotniskiem w Wilnie została zamknięta z powodu wykrycia znaków nawigacyjnych charakterystycznych dla balonów”.
Pasażerów proszono o śledzenie komunikatów lotniska i przewoźników.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Według litewskiego Narodowego Centrum Zarządzania Kryzysowego (NKVC) w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przestrzeń powietrzna nad lotniskiem w Wilnie była ograniczana z powodu balonów przemytniczych łącznie 14 razy, w tym poprzednio w niedzielę wieczorem.
Powodowane obecnością balonów wstrzymywanie funkcjonowania lotniska objęło dotąd łącznie prawie 320 lotów i ponad 45 tys. pasażerów, co stanowi około 5 proc. wszystkich pasażerów obsłużonych w tym okresie.
„Wszelką odpowiedzialność za zakłócenia ruchu lotniczego i inne szkody wyrządzone mieszkańcom Litwy, pasażerom linii lotniczych i przedsiębiorstwom ponosi wyłącznie reżim (przywódcy Białorusi Alaksandra) Łukaszenki” – czytamy w oświadczeniu NKVC.
Według władz litewskich balony są wysyłane z Białorusi przez przemytników papierosów, a winę za to ponoszą białoruskie władze, które nie powstrzymują tego procederu. Rząd Litwy uznaje te incydenty za ataki hybrydowe.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)




























Komentarze