Zemdlał w trakcie lotu. Szybka reakcja drugiego pilota uratowała lot Ryanaira do Porto
10 sierpnia w poranek na pokładzie samolotu linii Ryanair lecącego z Barcelony do Porto doszło do poważnej sytuacji w kokpicie – prowadzący maszynę kapitan stracił przytomność w trakcie lotu.
Dzięki szybkiej reakcji drugiego pilota lot zakończył się bezpiecznym lądowaniem na lotnisku im. Francisco Sa Carneiro w Porto.
Rozkład lotu:
- Z jakiego miasta wystartował samolot Ryanaira, w którym zasłabł pilot?
- Kto przejął stery po omdleniu kapitana?
- Czy pilot zdecydował się na hospitalizację po lądowaniu?
Informacje o zdarzeniu potwierdziły portugalskie służby ratunkowe INEM. Jak podaje lizbońska telewizja SIC, zasłabnięcie miało miejsce w trakcie rejsu, jednak współpilot przejął stery i doprowadził maszynę do portu docelowego zgodnie z rozkładem.
Po wylądowaniu, na pokład samolotu weszły dwie ekipy medyczne, które udzieliły pierwszej pomocy kapitanowi. Pilot odzyskał przytomność jeszcze przed podejściem do lądowania, jednak – jak przekazało INEM – odmówił hospitalizacji.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Rejs zakończył się o planowanej godzinie, a pasażerowie nie odczuli żadnych zakłóceń w podróży.
Zdarzenie przypomina, jak kluczowe w lotnictwie jest przestrzeganie zasad redundancji i obecność dwóch w pełni wyszkolonych pilotów w kokpicie. W sytuacjach awaryjnych drugi pilot przejmuje pełną kontrolę nad maszyną, zapewniając bezpieczeństwo pasażerów i załogi.
Takie przypadki, choć rzadkie, są powodem do dalszego wzmacniania procedur zdrowotnych i monitoringu stanu załogi przed lotami, szczególnie w kontekście długotrwałych obciążeń pracą w branży lotniczej.
Komentarze