Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Ryanair o sytuacji na lotnisku w Tel Awiwie. „Nasza cierpliwość się kończy”

infoair
20.05.2025 12:45
0 Komentarzy

Irlandzka linia lotnicza Ryanair może zrezygnować z Izraela. „Kończy nam się cierpliwość” – mówi Michael O’Leary, dyrektor generalny linii

Szefa Ryanaira zapowiedział 19 maja, że spółka rozważa całkowite wycofanie się z rynku izraelskiego. Powodem mają być przedłużające się zakłócenia operacyjne i problemy związane z bezpieczeństwem na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie.

Rozkład lotu:

  1. Dlaczego Ryanair rozważa wycofanie się z rynku izraelskiego?
  2. Do kiedy zawieszono połączenia Ryanair do Tel Awiwu?
  3. Jaki zysk wypracował Ryanair w roku finansowym 2025?
Ryanair może zniknąć z izraelskiego nieba. "Kończy nam się cierpliwość" – ostrzega Michael O'Leary
Ryanair może zniknąć z izraelskiego nieba. „Kończy nam się cierpliwość” – ostrzega Michael O’Leary

Cierpliwość Ryanaira

Obecnie wszystkie połączenia Ryanair do Tel Awiwu zostały wstrzymane przynajmniej do końca maja. Powodem są nie tylko kwestie logistyczne, ale przede wszystkim narastające problemy z obsługą operacyjną lotów w izraelskim porcie lotniczym, wynikające z niestabilnej sytuacji bezpieczeństwa w regionie.

W tej sytuacji Michael O’Leary, dyrektor generalny linii lotniczych Ryanair, zapowiedział 19 maja, że spółka rozważa całkowite wycofanie się z rynku izraelskiego. Powodem mają być przedłużające się zakłócenia operacyjne i problemy związane z bezpieczeństwem na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie.

„Myślę, że nasza cierpliwość kończy się także w odniesieniu do Izraela” – oświadczył O’Leary w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej, podczas której zaprezentowano wyniki finansowe Ryanair za rok obrotowy 2025.

Według zapowiedzi O’Leary’ego, jeśli sytuacja się nie poprawi, samoloty dotychczas obsługujące trasę do Izraela zostaną przekierowane na inne kierunki – bardziej przewidywalne i stabilne z punktu widzenia operacyjnego.

Ryanair może zniknąć z izraelskiego nieba. "Kończy nam się cierpliwość" – ostrzega Michael O'Leary
Ryanair może zniknąć z izraelskiego nieba. „Kończy nam się cierpliwość” – ostrzega Michael O’Leary

Wyniki Ryanair i kontekst decyzji

Ryanair poinformował, że w roku finansowym 2025 (kwiecień 2024 – marzec 2025) wypracował zysk w wysokości 1,61 mld euro, co oznacza spadek o 16 proc. rok do roku. Mimo tego wskaźnik wypełnienia samolotów pozostał na wysokim poziomie 94 proc., co świadczy o stabilnym popycie.

Zmniejszenie zysków, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiego obłożenia, może oznaczać wzrost kosztów operacyjnych, w tym wpływ zmian cen paliwa i napięć geopolitycznych na rentowność niektórych tras – takich jak do Izraela.

Słowa O’Leary’ego są jednoznacznym sygnałem ostrzegawczym: jeśli sytuacja na lotnisku w Tel Awiwie się nie ustabilizuje, Ryanair prawdopodobnie wycofa się z tego kierunku na stałe. To poważna strata dla rynku izraelskiego, gdzie irlandzki przewoźnik był jednym z głównych operatorów tanich połączeń z Europą Środkowo-Wschodnią.

Dla pasażerów oznacza to również ograniczenie dostępnych opcji taniego podróżowania między Izraelem a Unią Europejską. Jeśli do rezygnacji rzeczywiście dojdzie, luka może zostać częściowo wypełniona przez innych przewoźników – takich jak Wizz Air – jednak niekoniecznie z równie korzystną siatką połączeń czy taryfami.

Więcej szczegółów na temat zmian w siatce lotów Ryanair powinniśmy poznać w nadchodzących tygodniach. Na razie wiadomo, że loty do Tel Awiwu pozostają zawieszone do końca maja 2025 r.

Komentarze