Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

PKP CARGO znowu na politycznej tapecie. Posłanki KO wskazują na rekordowe zarobki w zarządzie

inforail
10.07.2024 14:45
0 Komentarzy

Posłanki Koalicji Obywatelskiej uważają, że za złą sytuację w PKP Cargo odpowiadają poprzednie zarządy spółki, a także rząd Mateusza Morawieckiego. „PKP Cargo było bardzo źle zarządzane przez politycznych nominatów” – wskazywały na środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Parlamentarzystki Koalicji Obywatelskiej na środowej konferencji prasowej odniosły się do sytuacji w spółce PKP Cargo, która jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce.

Spis treści:

  1. Jakie konkretne działania podjęły poprzednie zarządy PKP Cargo, które posłanki Koalicji Obywatelskiej uważają za przyczynę obecnej złej sytuacji finansowej spółki?
  2. W jaki sposób decyzje rządu Mateusza Morawieckiego, takie jak leasing zwrotny i transport węgla z Pomorza, wpłynęły negatywnie na PKP Cargo według posłanki Karoliny Pawliczak?
  3. Jakie są proponowane przez zarząd PKP Cargo kroki, które mają na celu poprawę sytuacji finansowej i płynnościowej spółki, w tym dotyczące zwolnień grupowych i programu nieświadczenia pracy?
Lokomotywa PKP CARGO
PKP CARGO

Kondycja PKP CARGO

Zdaniem posłanki Jolanty Niezgodzkiej, dziś 100-procentową odpowiedzialność za kondycję PKP Cargo ponoszą poprzednie zarządy spółki i poprzedni rząd.

Według Niezgodzkiej, PKP Cargo było bardzo źle zarządzane przez politycznych nominatów. Posłanka zwracała uwagę, że w ciągu 9 lat spółka straciła 90 proc. swojej wartości.

„W 2014 r. spółkę wyceniono na 4 mld zł, a w pierwszym kwartale tego roku – już tylko na 600 mln zł. Cena akcji spółki spadła z 90 zł w 2014 r. do 12 zł w pierwszym kwartale tego roku. Udział spółki PKP Cargo w polskim rynku spadł z 60 proc. do niespełna 30 proc. dzisiaj” – wyliczała.

„Pomimo utraty udziału w rynku, pomimo utraty kontraktów, pomimo malejących przychodów, rosły koszty i wynagrodzenia, inwestowano i wydawano pieniądze, których de facto spółka nie miała” – podkreśliła posłanka KO. Jak wskazała, dziś zadłużenie PKP Cargo wynosi ponad 5 mld zł.

Ponadto, posłanka zwracała uwagę na bardzo wysokie zarobki członków zarządu PKP Cargo. „Panowie Dariusz Seliga, Marek Olkiewicz, Maciej Jankiewicz w krótkim czasie za działalność rabunkową spółki zarobili po ponad milion złotych” – dodała.

Również posłanka Karolina Pawliczak za złą sytuację finansową spółki obwiniała poprzednie zarządy PKP Cargo oraz poprzedni rząd.

„Przyczyniły się do tego głównie dwie strategiczne – w negatywnym znaczeniu – decyzje. Po pierwsze leasing zwrotny, czyli sprzedano lokomotywy i kilkaset milionów złotych, które mogłyby być zainwestowane w spółkę po prostu przekonsumowano. I druga decyzja, indywidualna decyzja premiera Morawieckiego, czyli decyzja węglowa (…). Z Pomorza miał być transportowany węgiel do kraju, ta decyzja spowodowała, że zerwane zostały wielomilionowe kontrakty” – powiedziała.

Pawliczak pytała, dlaczego związki zawodowe wówczas nie reagowały.

„Rozumiemy, że milczenie kosztuje, ponieważ – jak wynika z informacji przekazanych przez obecny zarząd – przedstawiciele związków zawodowych, działający w zarządzie, czy radzie nadzorczej spółki otrzymywali sowite wynagrodzenia” – mówiła. Krytykowała też obecne działania związków zawodowych, które – w jej ocenie – nie wpierają nowego zarządu, który chce „uratować spółkę”.

Zarząd PKP Cargo poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych przez zakłady i centralę PKP Cargo. Zwolnienia grupowe miałyby objąć do 30 proc. zatrudnionych w spółce, czyli do 4142 pracowników.

PKP Cargo ma podpisane listy intencyjne z trzema przewoźnikami, PKP Intercity, Polergio i Remtrak, w sprawie zatrudnienia pracowników.

Pod koniec maja tego roku zarząd PKP Cargo zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy na 12 miesięcy w związku z trudną sytuacją spółki. Zarząd zaproponował ponadto stronie społecznej rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. Z kolei w czerwcu zarząd przewoźnika podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24 miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.

Natomiast 27 czerwca zarząd PKP Cargo złożył w Sądzie Rejonowym w Warszawie wniosek o otwarcie wobec spółki postępowania sanacyjnego, złożenie wniosku miało na celu poprawę sytuacji finansowej oraz płynnościowej spółki.

Zgodnie z ostatnimi informacjami zarządu PKP Cargo, na koniec czerwca na nieświadczeniu pracy przebywało już ok. 20 proc. pracowników.

PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.

Według danych spółki, jej udział w rynku w 2012 r. wynosił 50,4 proc. według masy przewiezionych ładunków i 60,2 proc. W 2023 r. wynik ten spadła odpowiednio do poziomu 33,1 proc. i 33,9 proc. W 2023 r. PKP Cargo osiągnęło 82,10 mln zł zysku wobec 148 mln zł w 2022 r. W I kwartale 2024 r. Grupa miała 118 mln zł straty wobec 104 mln zł zysku w I kwartale ub.r. Przychody z działalności operacyjnej spadły natomiast do 1,19 mld zł z 1,58 mld zł w I kwartale 2023 r.(PAP)

Komentarze