Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Patowa sytuacja w Łodzi. Strajk w pandemii nielegalny?

infotrans
25.04.2020 17:00
0 Komentarzy

O odwołanie planowanej akcji strajkowej w MiejskimPrzedsiębiorstwie Komunikacyjnym apelują władze Łodzi.

Przewodniczącyregionalnej „Solidarności” Waldemar Krenc powiedział w czwartek, 23 kwietnia PAP,że władze Łodzi prowokują pracowników MPK do strajku.

Patowa sytuacja

Od blisko dwóch miesięcy związki zawodowe w MiejskimPrzedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Łodzi planują akcję strajkową. Naulice miasta mogą nie wyjechać tramwaje i autobusy. Protest spowodowany jestniezrealizowanymi przez miasto żądaniami płacowymi. Sytuacja w MPK jestnapięta. Tym bardziej, że – jak przypominają kierowcy i motorniczowie – podczaspandemii zatrudnieni w łódzkiej komunikacji miejskiej są szczególnie narażenina zakażenie koronawirusem i zachorowaniem na Covid-19.

Władze miasta apelują do pracowników MPK, aby zaniechaliplanów strajkowych podczas pandemii. W środę list do protestujących napisałwiceprezydent Łodzi Wojciech Rosicki. Zwrócił uwagę, że jeśli pracownicymiejskiej komunikacji zastrajkują, uderzy to w mieszkańców Łodzi. I to podczasepidemii koronawirusa. Rosicki napisał m.in., że wpływy z biletów w czasiepandemii drastycznie spadły i miasta nie stać na podwyżki, a chce utrzymaćzałogę w nieokrojonym składzie.

W czwartek ewentualny strajk w MPK skrytykowałprzewodniczący komisji transportu łódzkiej Rady Miejskiej, radny KoalicjiObywatelskiej, Krzysztof Makowski.

-„Związkowcy planują rozpocząć akcję protestacyjną,jeżeli Zarząd Spółki MPK nie spełni ich oczekiwań finansowych. Należy pamiętać,że obecnie trwa pandemia, życie ludzkie jest szczególnie zagrożone. Nawet jeśliuda się zatrzymać wzrost zakażeń, to podejmowanie teraz strajku jest niezgodnez prawem. Takie uzyskałem zapewnienie prawników ” – podkreślił Makowski.

Związki odpowiadają

Waldemar Krenc przewodniczący Zarządu Regionu Ziemi ŁódzkiejNSZZ „Solidarność” powiedział PAP, że takimi działaniami władze Łodziprowokują pracowników MPK do strajku próbując podzielić załogę spółki.

-„Czy Łódź jest w aż tak fatalnej sytuacji finansowej,że władze szukają tematu zastępczego” – pytał Krenc. Szef łódzkiej”Solidarności” uważa, że zarówno wiceprezydent Łodzi jaki i szefkomisji transportu nie mają pojęcia o sytuacji w MPK, bo powtarzają, żezwiązkowcy dążą do strajku a załoga nie. Krenc oświadczył, że brak porozumieniazwiązków i pracowników to kłamstwo a atmosferę wokół MPK podgrzewają niektórzyprzedstawiciele władz miasta.

-„Po takich +apelach+ władz miasta, pracownicy powinni -jak w 1980 roku – zażądać, aby ci, którzy mają tyle do powiedzenia na tematstrajku, przyjechali do MPK na rozmowy. Zanim pracownicy przyjadą do nich”- podsumował szef łódzkiej „Solidarności”.

Pracownicy MPK-Łódź domagają się podwyżek podwyżek płac o 504złote i o 3 zł więcej w stawce godzinowej. W lutym w spółce przeprowadzonoreferendum, w którym za strajkiem opowiedziało się ponad 70 proc. pracowników.Tymczasem wg władz miasta w budżecie nie ma na to pieniędzy, tym bardziej terazkiedy samorządy ponoszą koszty walki z pandemią.

Na początku marca niepowodzeniem zakończyły się mediacjepomiędzy związkowcami a zarządem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego wŁodzi. W czwartek 5 marca od godz. 3.30 do 5.30 odbył się strajk ostrzegawczy.Na ulice miasta nie wyjechały tramwaje i autobusy. (PAP)

Komentarze