Fundacja Napraw Sobie Miasto o ustawie o PTZ
Jubileuszowa, 10.próba zmiany ustawy o publicznym transporcie zbiorowym w opinii Fundacji NaprawSobie Miasto.
Ratowanie PKS-ów, eliminacja białych plam czy możelegislacyjna fuszerka? Dziesiąty już projekt nowelizacji ustawy o publicznymtransporcie zbiorowym mocno różni się od poprzednich wersji, przede wszystkim wzakresie kompetencji i obowiązków powiatów. Projekt rodzi jednak także szeregkontrowersji w odniesieniu do dużych miast. W zasadzie trudno powiedzieć, coprzyświecało twórcom akurat takich zapisów.
Z jednej stronysłyszymy słowa o ratowaniu PKS-ów, a tymczasem konsekwentnie promowane sązapisy zrównujące przewozy powiatowo-gminne z komunikacją miejską. Dlaoperujących na tej zasadzie PKS-ów oznacza to likwidację dopłat do ulgustawowych – mówi Jan Olma z Bielska-Białej, członek formacji GOPgear. Problem ten dotyczy właśnie PKSBielsko-Biała, gdzie utworzono związek powiatowo-gminny. I teraz PKS ma byćkarany za to, że gminy potrafią się dogadać z powiatem i ustrukturalizowaćwspółpracę? Przecież to niedorzeczne, że w sytuacji, gdy przewozy ponadlokalnesą organizowane w ten sposób, że gmina przekazuje powiatowi pomoc finansową wformie dotacji na utrzymywanie połączeń, to budżet państwa refunduje koszty ulgustawowych, ale gdy ta sama gmina utworzy wraz z innymi oraz z powiatem związekpowiatowo-gminny, to dopłaty z budżetu państwa mają być skasowane – dodaje.
Mniej dla powiatów,więcej dla marszałków
To nie jedyny mankament proponowanej nowelizacji. Znacznaczęść kompetencji i obowiązków powiatów ulega kasacji, za to więcej w swoimręku ma dzierżyć marszałek. Ale przepis nakazujący marszałkowi optymalizacjępotrzeb przewozowych w ogóle nie precyzuje, czym owa optymalizacja ma być! Czychodzi o minimalizację kosztów czy może raczej o zapewnienie transportu w skaliwiększej niż tylko poranny kurs do szkoły i rozwóz po południu? Trzeba też miećna uwadze, że potrzeby przewozowe będą określane poprzez wytyczanie liniikomunikacyjnych i proces ten odbywał się będzie na szczeblu niższym, wpowiecie. To rodzi pokusę „targowania się” powiatów z władzamiregionu właśnie o to, co ostatecznie trafi do wojewódzkiego planutransportowego, a co zostanie „zoptymalizowane” – wszak ustawa niedaje czytelnych i transparentnych narzędzie „optymalizacji”.
Z perspektywy dużychmiast
Dla odmiany z perspektywy dużych miast zaskakujące jestodnoszenie zintegrowanych systemów taryfowych tylko do transportu drogowego.Proponowane przepisy chyba nie zostały do końca przemyślane, bowiem ichwprowadzenie mogłoby doprowadzić do dużego chaosu taryfowego w największychmiastach w kraju, w tym także w naszej Metropolii. – Projekt ustawy mówi, żestandard obsługi linii, w tym zintegrowane systemy taryfowe, mają być ujmowanew planach transportowych tylko w odniesieniu do przewozów drogowych – wskazujeKrzysztof Parma z GOPgear – To nieporozumienie. I nawet nie chodzi tylko ofunkcjonujące w niemal wszystkich dużych miastach bilety zintegrowane nakomunikację miejską i kolej, ale także o tramwaje! Pamiętajmy, że w rozumieniuustawy o publicznym transporcie zbiorowym tramwaj nie jest transportemdrogowym, ustawa operuje tu pojęciem transportu innego szynowego. A skoro tylkow odniesieniu do transportu drogowego plan transportowy ma określać stosowaniezintegrowanych systemów taryfowych, to zgodnie z logiką stosowanie takichsystemów nie może mieć miejsca nigdzie poza przewozami drogowymi, czyli np. niemoże mieć miejsca w tramwajach.
Stanowisko grupyGOPgear
Działająca przy Fundacji „Napraw Sobie Miasto”grupa GOPgear przekazała swoje stanowisko na temat projektu do MinisterstwaInfrastruktury. Choć obecnie nie trwają konsultacje społeczne, a upublicznienieprojektu na stronach Rządowego Centrum Legislacji jest związane z przekazaniemdo opiniowania przez Komitet Wspólny Rządu i Samorządu, to zrzeszeni w GOPgearfascynaci transportu liczą, że uda się wpłynąć na proces legislacyjny w takisposób, aby nowe prawo przynosiło wartość dodaną dla wszystkichzainteresowanych. Bo najważniejszy jest w tym wszystkim pasażer.
„
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze