Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Debata rektorów gdańskich uczelni

infotrans
07.10.2016 12:16
0 Komentarzy

Rektorzy pięciu trójmiejskich uczelni przyjęli zaproszenieGazety Wyborczej do debaty na temat perspektyw rozwojowych szkolnictwa wyższegow naszym regionie. Spotkanie odbyło się w środę, 5 października wieczorem wEuropejskim Centrum Solidarności – pod hasłem ?Gdańsk. Tu rośnie Nowe CentrumEuropy”. W pewnym momencie dyskusja skupiła się wokół problemu możliwościdojazdu do Politechniki Gdańskiej i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

MikołajChrzan, redaktor naczelny Gazety Wyborczej Trójmiasto, zapytał o to prof. JackaNamieśnika (rektora PG) i prof. Jerzego Gruchałę (GUMed).

Mikołaj Chrzan: Panie profesorze, dlaczego nie chcecie tramwaju?

Prof. Jacek Namieśnik:– To był pierwszy problem z którym się zetknąłem jako rektorelekt. Zadanie pozostawił mi do rozwiązania ustępujący profesor Krawczyk. Po 20latach planowania przestrzennego w tym rejonie, gdzie ulica Siedlicka stała sięwewnętrzną ulicą naszego kampusu, gdzie po obu stronach tej wewnętrznej ulicykampusu zostały ustawione nowe budynki, nowoczesne budynki z zapleczemaparaturowym najwyższej klasy – szczególnie przyrządy spektroskopowe, które sąbardzo wrażliwe na wstrząs – to trudno sobie wyobrazić w tej sytuacji, żemiędzy tymi budynkami pojedzie tramwaj. Nie biorąc pod uwagę względówbezpieczeństwa i logiki, gdy cały kampus główny Politechniki byłby dokładnieprzecięty na dwie części (…). W związku z czym była to dla nas taka pierwszapróba, gdy naraz poinformowano Politechnikę, że najlepszym, optymalnym,rozwiązaniem do położenia tej linii tramwajowej jest właśnie przez ulicęSiedlicką i później Bohaterów Getta.

Panie profesorze, Pan pamięta że jeszcze parę lat temu wszyscyjeździliśmy tą ulicą samochodami. Mogliśmy sobie chodzić – wieczorem, za dnia,bo była ulicą miejską…

– To niebyło tak, że my mamy siłę w stosunku do prezydenta… To prezydent namzaoferował, że ulica Siedlicka będzie naszą wewnętrzną ulicą w ramach budowycałego kampusu, w związku z tym plany zagospodarowania były takie, że mybyliśmy w prawie postawić tam budynki, które są wrażliwe na wstrząsy. W związkuz czym udało się to w końcu rozwiązać i ta opcja nie wchodzi już w rachubę.Oczywiście ten tramwaj dotyczy nie tylko naszego kampusu, ale także kampusurektora Gruchały, czyli także GUMedu. Są obecnie różne opcje – kolejna opcja:już nie ulica Siedlicka, ale Do Studzienki i później Bohaterów Getta,takie zawijasy różne. Jeszcze inna opcja, są różne opcje? Natomiast już niePolitechnika, na pewno nie Politechnika. Ten wariant został już wycofany.

Jeszcze jedno: piękny teren Politechniki. Czy Pana liczbapostawionych wokół Politechniki aut, czy Pana to nieirytuje?

– Powiemtak: my mamy tak – miasto od 1 października ustanowiło tam strefę płatnegoparkowania. My mieliśmy przygotowaną ogromną liczbę miejsc parkowania, tylkoniestety to nie są miejsca przy wejściu do budynku. Ostatnio na senacieusłyszałem: ?Mnie nic nie obchodzi, mnie nie obchodzą trawniki na tereniePolitechniki. Ja chcę mieć samochód na wprost wejścia do mojego budynku”.

Tak mówią?

– Profesorowie.I studenci też.

I co Pan im odpowiada?

– Że to nie jest logiczne, bo tak nigdzie nie jest. Ja znamnajlepiej Uniwersytet Waterloo, ogromny uniwersytet w Kanadzie, gdzie sąmiejsca parkingowe różne, w zależności od tego ile kto chce zapłacić. Im bliżejwejść do kampusu, tym płacisz mniej. Tam wszyscy płacą za miejsca parkingowe. Ico się stało teraz? Jest strefa płatnego parkowania. My do tej pory mieliśmypuste parkingi, nasze parkingi w odległości 3 do 10 minut od wejścia do budynkubyły puste. W momencie jak ta decyzja została wprowadzona – wszystkie miejscazostały wykupione na naszych parkingach.

Bo jest to tańsze niż wstrefie płatnego parkowania?

– Bo u nas się nic nie płaci, a tam student musiałby płacić 500zł w skali miesiąca? Natomiast ja rozumiem mieszkańców, bo dla mieszkańców tychdrobnych uliczek w pobliżu naszego kampusu to musiał być koszmar, to co się tamdziało?

Musi Pan te wzorce zzagranicy, więcej o tym opowiadać? Żeby pokazywać jak sobie radzić?

– Oczywiście musimy rozbudować część parkingową, ale towszystkich problemów nie rozwiąże, takiej rzeczy nie spełnimy nigdy. Żyjemy wcentrum miasta!

Trzeba zachęcać ludzi, żebynie wszędzie dojeżdżali samochodem?

– Tak, właśnie tak!

Mikołaj Chrzan: Panprofesor Gruchała. Były dywagacje, że tramwaj będzie jeździł Smoluchowskiego,ale to się nie uda z tego co wiemy?

Prof. Marcin Gruchała:– To dla nas nie jest dobrze.

Pan z kolei chciałby miećtramwaj, jak rozumiem?

– My chcielibyśmy mieć tramwaj? I dobre rozwiązaniekomunikacyjne właśnie w kierunku szpitala, bo wiemy że to jest właściwie w tejchwili największy szpital w regionie i dla naszych pacjentów, nie tylko dlastudentów czy kadry, ale przede wszystkim dla pacjentów, wiemy żeSmoluchowskiego biegnie trochę pod górkę – tak więc nie zawsze jest łatwo tympacjentom dotrzeć, nie zawsze są to osoby sprawne. Tak więc oczekujemy zestrony miasta pewnych rozwiązań komunikacyjnych, które poprawią tę sytuację. Jajuż nie mówię o problemie parkowania w okolicach naszego szpitalaakademickiego?

Coś siętam zmieniło, prawda??

-Oczywiście mamy strefę płatnego parkowania, ale to nie rozwiązuje sprawy.Musimy wspólnie z miastem rozwiązać ten problem poszukując możliwościwybudowania parkingu wielopoziomowego w okolicach szpitala. Ale my jakouczelnia sami tego problemu na pewno nie zdołamy rozwiązać. Potrzebujemywsparcia miasta i społeczeństwa w tym względzie.

Prof. Jerzy Młynarczyk, rektor Wyższej Szkoły Administracji iBiznesu w Gdyni:– Jednozdanie. Ja chciałbym podać receptę na uzyskanie miejsca do parkowania.Przypominam sobie wywiad Czesława Miłosza, który otrzymawszy Nagrodę Nobla byłpytany przez dziennikarzy, jak zareagował jego uniwersytet na to. Miłoszodpowiedział: otrzymałem bezpłatne miejsce do parkowania.

Komentarze